Podróże w stylu slow
Nasze wyjątkowe, niespieszne podróże, namalowane, naszkicowane, różnie to bywa, ale niezwykłe z całą pewnością
Brak produktów w koszyku.
Nasze wyjątkowe, niespieszne podróże, namalowane, naszkicowane, różnie to bywa, ale niezwykłe z całą pewnością
Taj Mahal. Najsłynniejszy grobowiec świata. Oczywiście znalazł się na naszej liście miejsc do odwiedzenia. Podróż do Indii – brzmi niesamowicie egzotycznie. Tej podróży nie planowaliśmy. Był rok 2017. Rok, kiedy w maju odwiedziliśmy Pekin, który był dla nas szalenie egzotyczny … Czytaj więcej
Na przełomie kwietnia i maja 2017 roku udaliśmy się na naszą pierwszą egzotyczną (i w sumie najdalszą) podróż. Pod wpływem impulsu (i promocji w LOT) mój mąż zakupił bilety na lot do Pekinu! PODRÓŻ Wylot z Warszawy i podróż … Czytaj więcej
Tytuł troszkę przewrotny, bo odpowiedź jest oczywista. Podróże są nam strasznie potrzebne! Ja mam super pracę, którą uwielbiam. Lubię swój dom i lubię w nim przebywać. Lubię też mojego kota, który podczas podróży zostaje sam. I po co mi … Czytaj więcej
W drugim tygodniu września przyjaciel mojego młodszego synka wyleciał na wakacje z rodziną do Włoch. Mama kolegi to również moja koleżanka, w podróż więc otrzymała „traveljournalowy zestaw startowy”, czyli Travel Journal, liniuszek, naszą „Travel Journal News” z poradami i wzorami … Czytaj więcej
A co jeśli z podróży wracamy z kilkoma tysiącami zdjęć? Pisałam o tym już TUTAJ, tylko wtedy nie zamieściłam szczegółów, jak poradziłam sobie ze środkiem albumu. Travel Journal służył mi za miejsce notatek i paru zdjęć (dosłownie paru, bo większość … Czytaj więcej
Uwielbiam tworzyć, kocham moją pracę i dlatego też z radością obserwuję gdy inni tworzą. Czuję, że wtedy wstrzymuję oddech, z ciekawością czekając na efekty! I zawsze jest pięknie, zawsze jest wyjątkowo. Dlatego też, z wielką radością przyjęłyśmy zaproszenie do stworzenia … Czytaj więcej
Lubię ten moment, kiedy Travel Journal z podróży jest już niemal skończony. Mam gotowe wpisy, przemyślaną kwestię zdjęć. I w końcu mam już zdjęcia i mogę je wklejać, doklejać taśmy, ozdabiać. Tak kończyłam Travel Journal z Maroka a mój starszy … Czytaj więcej
Dzisiaj będzie około podróżniczkowo. Wyraszasz w podróż. Nieważne, czy będziesz przemierzał 30 km, czy 1000. Zawsze jest szansa na szczególne spotkanie. Tak też wydarzyło się dzisiaj, kiedy to w Parku w Gdyni natknęłam się na wyjątkowe dziewczyny działające w ramach … Czytaj więcej
Mój wylot do Czarnogóry zbliża się wielkimi krokami. Mało jestem przygotowana informacyjnie, gdzie pójść, co zwiedzić (a plan jak zwykle mamy ogromny) za to bardzo dokładnie mam przemyślaną kwestię spakowania Travel Journala 🙂 Po przemyśleniach z poprzednich podróży moja rada … Czytaj więcej