Witajcie Kochani!!!
Dziś na tapecie cienkopisy wodoodporne i ich przegląd. Ale najpierw powiedzcie jak się miewacie w kwarantannie? Czym się aktualnie zajmujecie? My w wolnych chwilach staramy się coś tworzyć. Praktycznie każdego dnia powstaje coś nowego. Ja biorę udział w projekcie 100art moments (możecie zerknąć na IG co tam się dzieje). Generalnie chodzi o tworzenie czegoś (w moim przypadku małej akwarelki) w określonej tematyce. Na platformie Skillshare możecie znaleźć lekcję, w której codziennie pojawia się nowy fragment z tematyką danego dnia. Lekcję prowadzi Irina Trzaskos, którą szalenie lubię 🙂
Bardzo dużo się dzieje również na naszej grupie akwarelowej, zapraszamy Was do niej ciągle. Tam również już kolejny tydzień prowadzimy wyzwanie, co baaardzo mobilizuje do działania 🙂
To grupa bez cienia krytyki, gdzie każdy może znaleźć coś dla siebie. To takie nasze miłe miejsce w sieci:) Ostatnio pojawiły się tam pytania o sposoby na kontury na obrazkach, więc spieszymy z subiektywnym testem w którym opisujemy cienkopisy wodoodporne. 🙂
Cienkopisy wodoodporne – kiedy użyć?
Zacznę może od tego, w jakiej kolejności używam narzędzi
Najpierw robię szkic ołówkiem, który czasem kilka razy gumuję, aż powstanie taki, który mi się podoba. Bo jak wiadomo, prosta linia jest najbardziej krzywa, dlatego ołówek i możliwość użycia gumki dają mi dużą dozę swobody 🙂
Następnie używam wodoodpornego cienkopisu (o których zaraz będzie więcej), czekam aż tusz wyschnie, zmazuję gumką ołówek i na koniec używam akwareli.
I teraz słów parę o cienkopisach. Żeby zrobić sobie kontury, które potem pod wpływem akwareli i użytej wody nie zostaną rozmazane, musimy użyć cienkopisu wodoodpornego bądź pióra z wodoodpornym atrament
Co wybrać z tej mnogości? Opowiem Wam o moich doświadczeniach.
Ja swoją przygodę zaczęłam od Microna 04.
Cienkopis Sakura Pigma Micron 04
Jest to cienkopis który dobrze leży w mojej ręce, ma ładną kreskę i jest dość trwały. Bardzo często go używałam, dopóki nie zaczęłam bawić się w szkicowanie drzwi i okien.. Tutaj okazało się, że grubość 04 jest dla mnie za duża i zaczęłam szukać czegoś cieńszego.
Cienkopis Sakura Pigma Micron 005
Wybrałam cienkopis Micron 005, który ma bardzo cienką końcóweczkę i super sprawdza się w urban sketchingu na małych powierzchniach. Niestety ma jedną, podstawową wadę – cienkopis szalenie szybko się zużywa. Mam wrażenie, że kartki do akwareli ścierają cieniutki rysik w tempie ekspresowym. I tutaj moje dążenie do stylu zero waste spać mi nie dawało, bo mogłabym co szkic wyprodukować następny plastikowy śmieć. Zaczęłyśmy więc szukać rozwiązania przyjaznego dla planety, bo zaśmiecanie jej dla przyjemności rysowania sprawiało, że ta moja przyjemność była już znacznie mniejsza.
Cienkopis Copic Multiliner 005
I tak Gosia znalazła cienkopisy Copic z wymienną końcówką. No i znów wydawało się, że to już jest to, że teraz to już tylko tych cienkopisów będziemy używać. Niestety Copic w użytkowaniu też nie był narzędziem dla mnie. Jego cena sprawiła, że miałam opory w ogóle żeby po niego sięgnąć, bo z natury jestem dość oszczędna i ciężko było mi zacząć. A jak zaczęłam, to okazało się, że dźwięk przesuwania cienkopisu po papierze odbiera mi przyjemność tworzenia szkiców. Drapie mocno i wydaje bardzo nieprzyjemny dźwięk. Nasze poszukiwania trwały więc dalej.
Cienkopis Winsor&Newton 05
W międzyczasie spróbowałam cienkopisu Winsor&Newton 05 i ten zupełnie mi nie leżał. Nawet nie chodziło o grubość kreski, ale o wyważenie końcówki, za którą trzymam. On po prostu w mojej ręce zupełnie źle leżał i spośród wszystkich narzędzi do niego sięgałam najrzadziej.
Cienkopis Sakura Pigma Micorn 01
Micron 01 jest dobrym kompromisem grubości linii i trwałości cienkopisu. Z powodzeniem służy mi do pisania, jak i do szkicowania. Ale jego podstawową wadą znów jest to, że obudowa jest plastikowa i to są znowu śmieci. Nie zużywa się tak szybko, jak Micron 005, ale to wciąż jest to kilka cienkopisów rocznie. Osoby, które mocniej dociskają cienkopis prawdopodobnie szybko go złamią.
Pióro Platinum Preppy 02
No i na koniec nasze odkrycie! 🙂 W sumie to Gosi, bo Gosia zawzięła się i zaczęła szukać pióra z ultra cienką stalówką. I znalazła! Cudowne pióro Platinum Preppy 02, które daje cienką kreskę, nie drapie kartki, da się do niego dokupić tłoczek, co oznacza, że koniec z nabojami i plastikiem z nich 🙂 Miękkie pisanie, przyjazne środowisku – cud, miód dla mojego serca! Trzeba tylko zadbać o wodoodporny atrament. Gosia wybrała Black Noodlers Ink. Faktycznie, nie rozmazuje się pod wpływem akwareli, tylko trzeba pamiętać, że ten atrament schnie dłużej niż tusz cienkopisów i trzeba dać mu czas. Bo użycie gumki do zmazania ołówka albo użycie akwareli zbyt szybko zaowocuje nam rozmazanym obrazkiem, a tego nikt przecież nie chce 🙂
Próbowałam jeszcze pisać cienkopisami Mangaka 01, ale z nim mam najmniejsze doświadczenie, bo strasznie szybko wysycha. Miałam jeden i nie wróciłam już do niego. Także nawet się nie załapał na rodzinną sesję zdjęciową 😉
Gdzie kupić cienkopisy wodoodporne?
Prawdopodobnie wymienione cienkopisy znajdziecie w każdym sensownie zaopatrzonym sklepie plastycznym, jeśli zaopatrujecie się stacjonarnie. Jeśli wolicie zakupy przez internet, w naszym sklepie staramy się dbać o stałe dostawy cienkopisów Micron.
Zapraszamy Was również do skorzystania z naszych lekcji akwareli, które znajdziecie w naszym sklepie. Bądźcie czujni, już niedługo nowa lekcja!
Miłego tworzenia 🙂
