
Któż nie zna tego dylematu, mieć czy być? Chcesz zacząć przygodę z malowaniem, wchodzisz do sklepu internetowego, a tu klops, 178 kolorów Aquarius Roman Szmal woła do Ciebie, wybierz mnie, beze mnie sobie nie poradzisz… 😉 I co wtedy? Kredyt hipoteczny? A może sprzedać samochód?! Wpadamy dziś z pocieszeniem! Nie musisz mieć wiele by malować dużo! Same zaczynałyśmy od 3 (słownie: trzech) kolorów! I co? No malowałyśmy, po prostu malowałyśmy, a co jakiś czas do naszego zestawu dołączały kolejne kolorki! To jak uspokojona? Możemy jechać dalej?!
Od czego zacząć?
Pomyśl przez chwilę, co chciałabyś malować. Oczywiście, wiadomo, że najlepiej wszystko. ALE! Jednak na początku drogi zazwyczaj ciągnie nas w jakimś jednym określonym kierunku. I właśnie od tego dobrze jest zacząć. W dodatku kolory są bardzo często uniwersalne, więc jeśli na początek wybierzesz zestaw do kwiatów, to możesz malować nim również inne rzeczy i sama przekonasz się wkrótce, że pewne kolory pojawiają się w kilku zestawach.
Z pewnością też nie umknie twojej uwadze, że polecamy w tym artykule tylko farby z palety Aquarius Roman Szmal. Nie są to oczywiście jedyne dostępne na rynku farby, ale malujemy nimi już 2 lata, skomponowałyśmy własną paletę kolorów, o której więcej będzie w dalszej części. Dlatego możemy je polecić z czystym sumieniem. Są wydajne (po dwóch latach malowania najczęściej używane kolory w naszych paletkach jeszcze się nie wyczerpały), kolory są mocno nasycone, a producent Pan Roman Szmal wytwarza je lokalnie w Krakowie. Czegóż chcieć więcej.
No to jak? Lecimy dalej? Co chcesz malować?
Zestaw dla wielbicieli kwiatów
Kwiaty to jeden z wdzięczniejszych akwarelowych tematów. Można je malować na różne sposoby, dlatego nawet osoby początkujące zazwyczaj dobrze się czują w kwiecistych zagadnieniach.
Jakie kolory warto mieć do malowania kwiatów?
332 Magenta (zimny róż, który nie tylko pięknie wygląda sam, ale też tworzy piękne fiolety w połączeniu z ultramaryną
221 French Ultramarine (uniwersalny błękit, do tańca i do różańca, niebieskie kwiaty go pokochają, a w dodatku świetnie dogaduje się z Magentą)
206 Hanza Yellow Medium (dla uzupełnienia bukietów o słoneczno-żółte akcenty)
346 Aquarius Green (cudowna zieleń od Pana Romana, będzie pięknie tworzyć zielone części kwiatowych kompozycji)
I tyle, można już szaleć!!! Mało tego, już nawet Magenta i Aquarius green pozwolą Ci namalować bukiet!

A co dla tych, co idą w pejzaże?
Zaczynając „od góry”, patrząc w chmury dobrze mieć jakiś fajny niebieski. Ja przyznam szczerze uwielbiam malować niebo kolorem 413 Kobalt Blue Deep chłodny błękit, który cudnie się rozwarstwia, ale nie przytłacza pejzaży.
No bez zielonych będzie trudno, oczywiście niezawodny 346 Aquarius Green się poleca, warto rozważyć też 342 Hooker’s Green. Często też używam 255 Blue Ridge Raw Sienna oraz 128 Cyprus Burnt Umber.
Tyle na początek wystarczy, a resztę możesz uzupełniać wraz z kolejnymi pejzażami.

Kolekcja dla urbansketchersów
No i tutaj Pan Roman rozbił bank ostatnio, bo jeśli mam być szczera, to dla całkiem początkującego Urbansketchera w zupełności wystarczyłby 1 kolor – Urban Grey. Monochromatyczna architektura będzie się z nim prezentowała obłędnie!
Chcesz więcej? No dobra! To po raz kolejny warto wspomnieć o Aquarius Green, polecany niejednokrotnie przez Madzię Ochre Havana, wspomniany przy okazji pejzaży Kobalt Blue Deep na niebo i Shadow Violet.
A dla tych, którzy w ogóle mają ochotę zaszaleć, możemy zaproponować Mały zestaw w metalowej kasetce kolorów wyselekcjonowanych przez Marka Bądzyńskiego – Urban Sketchers Set.

2 opcje dla fanów gotowych zestawów
No dobrze, a co jeśli jesteś typem, który jednak chce po prostu kupić gotowy zestaw. Czy jest na to rozwiązanie?! A jakże! Mamy w takiej sytuacji dla Ciebie 2 opcje, w zależności od tego w jakim przedziale cenowym chcesz się zmieścić
Minimalistyczny zestaw 5 kolorów – bardzo podstawowy, ale zarazem uniwersalny, w baaardzo budżetowej cenie 55 zł (koszt farb kupionych pojedynczo to 98 zł, więc zakup tych kolorów w zestawie, to spora oszczędność)
Trochę większy, zawierający prawdziwe „HITY” od Pana Romana, dobry na wszelkie okazje i jeszcze na dodatek w metalowym pudełeczku – Zestaw „Przetwórni Wspomnień” czyli 12 kolorów, które wybrałyśmy po 2 latach testów, dobry na wszystkie okoliczności i pory roku. Cena tego zestawu to 220 zł (koszt pojedynczych farb to 247 zł plus paletka około 67 zł)

Perełki od Pana Romana, które warto mieć niezależnie od tego co malujesz!
A teraz czas na kolory, które warto mieć, niezależnie od tego malujesz! Czyli wisienki na torcie, perełki, must have’y.
Misty Morning – z jednej strony, jak sama nazwa mówi tajemniczy, mglisty, ale czytać to jedno, nazywać to drugie, a doświadczyć, no właśnie to PETARDA! Nigdy nie wiesz, czy odsłoni przed Tobą nutkę szarości, czy może kokieteryjnie objawi odrobinę różu lub turkusu.
Przybysz’s Grey – burzowe niebo bez niego to nie to samo, cienie proszą o jego użycie. Długo by opowiadać o tym czym ten kolor zachwyca. Dużo lepiej się po prostu o tym przekonać.
Urban Grey – jest dobry na wszystko. Czekam jeszcze tylko jak mu będzie w pejzażach, ale to taki czaruś, że jakoś specjalnie nie mam złudzeń, że i tu będzie wspaniały. Kolor o wielu twarzach, potrafi być neutralnie cienisty, delikatny, ale też mocno grafitowy i kryjący, a gdzieś pomiędzy mieni się kolorami. Kolor z kategorii, nikt nie prosił, każdy potrzebował. Cuuuudo.
Shadow Violet – potrafi być delikatny i niepozorny, subtelnie zacieniać wybrane elementy, ale przy większej koncentracji pigmentu pięknie kryje. Jest w nim coś eleganckiego, a zarazem ciekawego. Długo się przed nim wzbraniałam i żałuję. Trzeba było brać od razu!
Aquarius Violet – pieszczotliwie nazywany „śliwką” jego sława go wyprzedza. Na długo przed tym jak wszedł do sprzedaży krążyły o nim różne historie, o tym, jak się rozwarstwia, granuluje, no i ogólnie zachwyt. Czy to prawda? Naszym skromnym zdaniem, a i owszem.

A może by tak jednak pójść na całość?
A może jednak lepiej zaszaleć i od razu kupić co drugi kolor?! Nooo osobiście uważam, że lepiej nie! I wiem, dziwnie to zabrzmi, bo przecież prowadzimy sklep z artykułami do akwareli i mogłabym tu wypisać listę 50 kolorów, które MUUUUSISZ mieć, bo jak nie, to nie ma co siadać do malowania. Sęk w tym, że to nie byłaby prawda, bo osobiście uważam, że w uzupełnianiu kolorów w swojej paletce lepiej się rozsmakować. I po pierwszych zakupach uzupełniać swoje zasoby o wymarzone odcienie, takie, których potrzebujesz, bo malujesz coś często i czujesz wyraźny brak. Ten torcik lepiej jeść małą łyżeczką! I delektować się każdym kolejnym smakowitym, kolorowym kąskiem. Miłego malowania!
Zostaw Komentarz