Akwarele dla początkujących – co, jak i dlaczego?
Po naszych spotkaniach akwarelowych chcemy zostawić Wam kilka wskazówek odnośnie malowania. Opowiemy Wam jakie pędzle do malowania akwarelą wybrać, jakie farby akwarelowe warto kupić i zdradzimy z jakiego papieru korzystamy tworząc nasze akwarelowe obrazy. Miłej lektury!
PO PIERWSZE – PĘDZLE.
W Przetwórni Wspomnień na co dzień malujemy pędzlami syntetycznymi, nie naturalnymi. Jesteśmy zwolenniczkami godnego traktowania zwierząt, stąd nasz wybór padł na ten rodzaj pędzli.
Naszą przygodę z akwarelami zaczęłyśmy od pędzli Renesans. Są dobre, w miarę trwałe. Trzeba jednak pamiętać, by podczas malowania nie zostawiać ich w słoiczku z wodą oraz czyścić po każdym użyciu. Przy średnio intensywnym używaniu wystarczą na kilka miesięcy.
Po jakimś czasie sięgnęłyśmy po pędzle Milan seria 311. Te są super trwałe, wytrzymały kilka podróży (i złe traktowanie w bagażu). To również są pędzle syntetyczne. Przy zakupach warto zwrócić uwagę, by pędzel był dobrze zaostrzony, ponieważ w trakcie malowania często zależy nam na bardzo cienkiej kresce.
Rozważając zakup pędzli do akwareli, warto się jeszcze zastanowić nad rozmiarem. Ja najczęściej używam pędzla nr 4, czasem 3 lub 1, sporadycznie 6. Moje obrazki są małe i lubię mniejszą ekspresję na kartce, stąd takie nieduże rozmiary. Natomiast jeśli ktoś lubi duży format, to odpowiednie będą dla niego pędzle w rozmiarze 8 czy nawet 10.
PO DRUGIE – FARBY.
Jak wybrać farby akwarelowe? My na początku swojej nauki długo malowałyśmy takimi zwykłymi farbami szkolnymi, sprasowanymi. One niestety gorzej się ze sobą mieszają i widać w nich rozłożenie pigmentu na kartce. Farby szkolne są dobre w podróży, ale zawierają mniej pigmentu niż te w tubkach czy w kostkach.
Potem przerzuciłyśmy się na tubki Artezy.
Farbki w tubce są świetne, dobrze się mieszają, jednak gorzej znoszą podróże, bo po wlaniu do półkostek mocno się kruszą. Zatem nadają się do wyciskania na bieżąco.
Na koniec nasze ukochane farby akwarelowe, którymi obecnie malujemy – White Nights. Farby są świetne, bardzo wydajne, mają dobrą intensywność barw, można je dobrze rozcieńczyć, co daje bardzo delikatne kolory. No i można wybrać sobie swoją paletę. Bo tak generalnie nie polecamy kupowania od razu całego zestawu, tylko wybranie sobie kilku kolorów.
Do malowania moich ukochanych łąk kwiatowych mam na przykład kilka swoich faworytów.
Green, Ultramarine i Cadmium Yellow Medium – przy tych trzech kolorach mam całą paletę zieleni, od soczystych wiosennych barw (green+yellow) po ciemniejsze odcienie aż do całkiem ciemnych (green+ultramarine).
Jeśli dołączymy do tego czwarty kolor (poza zielonym), Sepia, to mamy jeszcze odcienie ziemi.
Do malowania kwiatów polecam Quinacridone Red, Quinacridone Lilac, Turquise Blue i Violet. Mając te cztery kolory, plus wspomniane wcześniej kolory do mieszania zieleni – uzyskacie całą paletę barw potrzebną do wyczarowania kwiatów.
PO TRZECIE – PAPIER.
Mamy już pędzle do akwareli, farby akwarelowe, warto zastanowić się teraz jaki papier wybrać do akwareli. Bo papier przy akwareli jest chyba najważniejszy. Zbyt cienki nie przyjmie wody, pomarszczy się i będzie wyglądać brzydko. My do naszych obrazków używamy papieru Fabriano 300g/m2 z dodatkiem bawełny. Nadaje się do malowania techniką mokrym na suche jak i mokrym na mokre. Kartka się nie odkształca.
Do malowania techniką mokrym na suche wystarczy papier o gramaturze 240g/m2.
Do szkicowania „na brudno” używam bloku Accademia 120 Fabriano na spirali – widzę potem postęp swoich prac. Można go kupić w naszym sklepie.
Używam go najpierw do ćwiczeń „na brudno” lub kiedy pokazuję moim dzieciom jak malować 🙂
PO CZWARTE- AKCESORIA.
Na moje pędzle mam super piórniczek, uszyty przez Weronikę i Grześka z powstającej przy Żywej Pracowni Szwalni Społecznej. Piórnik świetnie się sprawdza i pędzle w podróży nieźle sobie radzą 😉
Jeszcze informacja dla piszących na obrazkach jak nasza Gosia – używajcie do tego cienkopisów wodoodpornych. Szkoda, by pióro rozlało się na kartce, która za sprawą akwareli dostała już zastrzyk wody.
Powodzenia!
P.S. Macie jeszcze jakieś pytania, wątpliwości? Piszcie, będziemy je rozwiewać 🙂