Nie bój się tworzyć!

Dzisiaj będzie wpis do Ciebie, do mnie samej, do nas wszystkich. Ważny… Bo o tym, dlaczego boimy się tworzyć. A nas bojących się jest całkiem sporo.

Tworzenie różnych rzeczy jest w naszym życiu bardzo ważne. Rozwija, wnosi piękno do codzienności, przynosi radość, relaksuje. Więc skoro jest tyle plusów, a o minusy naprawdę trudno, to co nas w tym ogranicza? Dlaczego sobie tego odmawiamy?

Przychodzicie na warsztaty, opowiadacie nam o tym często, rozmawiamy o tym, wiemy, że to bez sensu, no ale szczerze mówiąc i nam się to czasami zdarza. I ostatnio będąc w Lanckoronie, usiadłyśmy w uroczej Cafe Arka, gdzie czas płynie jakoś inaczej, a myśli zaczynają się klarować, rozmawiałyśmy właśnie o tym.

Dlaczego tak jest? Po co to potrzebne? Skąd się wzięło? I dlaczego pomimo tego, że chętnie prowadzimy warsztaty, uwielbiamy tworzyć różne rzeczy i pokazujemy swoje prace, zdarza się, że i nas dopada ta zmora. Lęk przed  tworzeniem. Wtedy w głowie zaczynają podskakiwać różne ludziki, przekrzykując się: „Wybierz mnie!”.

Postanowiłyśmy nazwać tych panów, bo jest szansa, że nazwani nie będą nas tak często nawiedzać.

Pan Krytyk wewnętrzny i perfekcjonista

Czy też tak kiedyś miałaś, że myśl o tym, jak bardzo perfekcyjnie powinna wyglądać twoja praca, uniemożliwiała Ci jej zrobienie? No bo my, oczywiście, że tak. Wizja i przytłaczająca ilość błędów (których nikt poza Tobą prawdopodobnie nie zauważy), to jego argumenty. I to potrafi zablokować na dobre. Tymczasem do perfekcji po prostu się dochodzi, poprzez setki wykonanych wcześniej prac (a może nie dochodzi nigdy i to też jest ok?!). I to od Ciebie zależy, czy cieszyć Cię samą drogą, procesem, a nie martwić czego jeszcze nie potrafimy?

Pan obowiązki to podstawa

Zrobię to dla siebie, jak zrobię wszystko inne…. Hmmm. No tak, bo przecież rodzina, czyste okna, wszystko jest ważniejsze, niż to, żeby zrobić coś dla siebie… Tymczasem, w sytuacji w której brak nam oddechu dla siebie, trudno mieć cierpliwość dla innych. Trudno go czasem przegadać, ale warto.

Pan BezTalencie

Oj, ten, to dopiero wie, jak przekonać człowieka. Bo przecież, żeby coś namalować, stworzyć, to trzeba być Artystą! I to najlepiej z certyfikatami! Im więcej tym lepiej? Nie masz, no proszę Cię, dlaczego w ogóle odważyłaś się sięgnąć po kartkę! Tymczasem żeby tworzyć trzeba wiedzieć jak! To jest normalna wiedza, którą się zdobywa. Oczywiście, potem w wielu aspektach trzeba zdobyć też umiejętności i to trwa, ale najpierw trzeba wiedzieć jak. I można trafić na ludzi, którzy Ci to wytłumaczą, a można trafić na takich, którzy pokażą Ci jakie mają „skille”. Życzymy Ci tych pierwszych.

Pan „Co ludzie powiedzą?”

No oczywiście, bo przecież zawsze się znajdzie ktoś, komu by się to nie spodobało. Być może… Ale czy warto się tym przejmować? Najważniejsze, że podoba się Tobie, bo to Ty jesteś twórcą!

Pan „Po co Ty to w ogóle robisz?”

Temu Panu najlepiej nie odpowiadać, bo i tak nie zrozumie… W końcu tworzyć można bez powodu

Pan „Takie rzeczy, to dla przedszkolaków…”

W takim razie ja chcę do przedszkola! Jak to się stało, że zarezerwowaliśmy twórczość tylko dla dzieci?! Bo to niepoważne i dorośli powinni się zajmować już tylko polityką, finansami i intelektualnymi rozmowami! Tymczasem, gdybyśmy zajęli się malowaniem, pisaniem, lub jakimkolwiek twórczym działaniem, myślę, że na świecie byłoby o wiele przyjemniej.

To tyle od nas. A jaki Pan mówi w twojej głowie? Przegońmy ich razem, zrób sobie herbatę i miłego tworzenia 🙂

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shopping Cart
Scroll to Top