Kolory urban sketchingu – Caput Mortuum
Dziś krótki przegląd mieszanek koloru Caput Mortuum używanego przeze mnie w malowaniu. Urban sketching z Caput Mortuum w roli głównej.
Brak produktów w koszyku.
Dziś krótki przegląd mieszanek koloru Caput Mortuum używanego przeze mnie w malowaniu. Urban sketching z Caput Mortuum w roli głównej.
Taj Mahal. Najsłynniejszy grobowiec świata. Oczywiście znalazł się na naszej liście miejsc do odwiedzenia. Podróż do Indii – brzmi niesamowicie egzotycznie. Tej podróży nie planowaliśmy. Był rok 2017. Rok, kiedy w maju odwiedziliśmy Pekin, który był dla nas szalenie egzotyczny … Czytaj więcej
Dziś chciałabym Was zaprosić do świata moich wspomnień. Do tego, co tworzę od ponad dwóch lat. Do formy, którą wciąż eksploruję, która wciąż u mnie ewoluuje. Zapraszam Was do przeczytania o początkach moich travel journali
Tytuł troszkę przewrotny, bo odpowiedź jest oczywista. Podróże są nam strasznie potrzebne! Ja mam super pracę, którą uwielbiam. Lubię swój dom i lubię w nim przebywać. Lubię też mojego kota, który podczas podróży zostaje sam. I po co mi … Czytaj więcej
W drugim tygodniu września przyjaciel mojego młodszego synka wyleciał na wakacje z rodziną do Włoch. Mama kolegi to również moja koleżanka, w podróż więc otrzymała „traveljournalowy zestaw startowy”, czyli Travel Journal, liniuszek, naszą „Travel Journal News” z poradami i wzorami … Czytaj więcej
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać moje dwa ostatnie travel journale, tak jak wyglądają one po powrocie z podróży. Jeszcze bez zdjęć, ale z mnóstwem zapisków, wklejonymi bilecikami, spisem treści i mniej więcej rozplanowaną przestrzenią. Sama podróż jak do tej pory okazała … Czytaj więcej
Lubię ten moment, kiedy Travel Journal z podróży jest już niemal skończony. Mam gotowe wpisy, przemyślaną kwestię zdjęć. I w końcu mam już zdjęcia i mogę je wklejać, doklejać taśmy, ozdabiać. Tak kończyłam Travel Journal z Maroka a mój starszy … Czytaj więcej
Dzisiaj będzie około podróżniczkowo. Wyraszasz w podróż. Nieważne, czy będziesz przemierzał 30 km, czy 1000. Zawsze jest szansa na szczególne spotkanie. Tak też wydarzyło się dzisiaj, kiedy to w Parku w Gdyni natknęłam się na wyjątkowe dziewczyny działające w ramach … Czytaj więcej
Tym razem w Peraście 🙂 kolekcjonujemy wspomnienia, bilety i robimy zdjęcia. No i na bieżąco uzupełniam swojego bałkańskiego Travel Journala.
Dziś krótko. Zmykam na wakacje i żegnam się na krótką chwilkę. Tymczasem zostawiam zdjęcie drugiej okładki, tym razem z kieszonką (na kartki „na brudno”) zrobioną przez naszą przezdolną Weronikę 🙂