Urban Sketching – 5 pierwszych kroków
on 24/04/2020
with
Brak komentarzy
Brak produktów w koszyku.
Witajcie kochani!
Dziś chciałam Was zaprosić do mojego świata podróży, wspomnień i Urban Sketchingu. Świat małych kroczków do dokumentowania rzeczywistości.
W moim życiu dość często miałam okazję podróżować, bo mój mąż jest wielkim fanem zwiedzania pięknego świata, a ja chętnie poznaję nowych ludzi i odwiedzam nowe zakątki. Jak już po lekturze bloga wiecie, często w podróży robię swoje zapiski, by potem, po uzupełnieniu zdjęciami mieć solidną porcję wspomnień.
Kiedy rozpoczęła się moja przygoda z akwarelami, wewnętrznie czułam, że chciałabym trochę malowania przenieść do moich Travel Journali. Nie wiedziałam za bardzo jak się do tego zabrać, bo moje pierwsze prace niespecjalnie odzwierciedlały malowaną rzeczywistość 😉 Nie poddawałam się jednak! Postanowiłam potrenować szkicowanie i malowanie, a teraz chciałam przekazać Wam kilka moich rad 😉
Po pierwsze zawsze warto próbować. Każda próba szkicowania i malowania przybliża nas do celu. Celem może być uzupełnienie albumu czy pamiętnika, a może powieszenie czegoś własnoręcznie namalowanego na ścianie albo obdarowanie kogoś bliskiego.
Moje pierwsze próby zaczęłam od malowania drzwi. Nasz piękny Gdańsk jest wręcz kopalnią cudownych drzwi do malowania, więc jak już się tam pojawiłam, to wróciłam z taką ilością zdjęć, że mogłabym się zająć malowaniem ich przez najbliższe miesiące. I tu mam dla Was kilka wskazówek:
Uważam, że ciągle jestem gdzieś na początku mojej drogi związanej z urban sketchingiem. Chciałabym być ze swoimi umiejętnościami dalej, tam, gdzie moja guru Anastasia Novikova, której lekcja na Skillshare i jej finalny efekt powaliły mnie z nóg. Wiem jednak, że to wymaga wielu godzin ćwiczeń.
Ale i tak widzę postęp między moim pierwszym obrazkiem a ostatnim 😉 I ciągle nie wiem, gdzie będę za pół roku 🙂
Udanego malowania!
Zostaw Komentarz